Zabawy ze słoneczkiem – wtorek 24.03.

Kochane Ślimaczki!

Dzisiaj za oknem choć odrobinę mroźno, to słońce pięknie się do nas uśmiecha. Pobawmy się razem z nim.

Zanim zaczniemy, poproście rodziców, by pomogli Wam przygotować się do wspólnej zabawy.

Będziemy potrzebowali:

Wycięte z żółtego papieru koło oraz żółte prostokąty długie i krótkie

Zastanówmy się najpierw, z czym kojarzy Wam się żółty kolor… Na pewno ze słońcem, ale z czym jeszcze?

Wasze odpowiedzi na pewno brzmiały: ser, gwiazda, banan, cytryna, kwiat słonecznika, kukurydza itd. To są bardzo dobre odpowiedzi. Spróbujcie podzielić nazwy tych przedmiotów na sylaby.

Przejdźmy jednak teraz do naszego słoneczka… ułóżcie przed sobą żółte koło, a wokoło niego najpierw długie prostokąty. Spróbujcie rozmieścić prostokąty tak, by słoneczko miało z każdej strony promyczki.

Może z pomocą dorosłego przeliczycie te promyki. Pamiętajcie, że licząc każdy prostokąt dokładnie używamy liczebników. Ślimaczki, jeśli potraficie, liczcie samodzielnie….

A teraz zamiana… długie prostokąty zastępujemy krótkimi… rozkładamy je wokół słoneczka i przeliczamy w dostępnym zakresie.

Słuchajcie, czas się poruszać. Poproście rodziców, by włączyli waszą ulubioną piosenkę.

Oto przebieg zabawy:
Poruszamy się w wybrany sposób np. czworakujemy po pokoju, jak kotki

skaczemy, jak żabki, chodzimy wysoko unosząc kolana, jak bocian, wspinamy się na paluszki i wymachujemy rączkami, jak ptak

Rodzic w dowolnym momencie wycisza piosenkę lub ją zatrzymuje. Zadaniem dziecka jest odszukanie w Waszych pokojach czegoś żółtego i podejście do tego, wołając „Mam żółte!”. Może rodzice pobawią się z Wami…
Zabawę kończymy wraz z zakończeniem piosenki.

Wróćmy teraz jeszcze na chwilę do naszych prostokątów. Spójrzcie na zdjęcie nr 3 i spróbujcie ułożyć podobne słoneczko.

Zwróćcie uwagę, moje słoneczko ma promyczki raz długi, raz krótki. Kiedy ułożycie wszystkie promyki, nazwijcie je po kolei w taki sposób: długi, krótki, długi, krótki, długi, krótki…

Świetnie Wam poszło….!

Teraz możemy utrudnić zadanie… układajcie promyki w następujący sposób: długi, długi, krótki, krótki, długi, długi, krótki, krótki…

A może macie jeszcze inne pomysły? Oj, pewnie Hania B-K i Kacper F. coś wymyślą…;) Kto jeszcze ma pomysł na swój wzór? Zdjęcia możecie wysyłać na adres wicedyrektor@pp15.glogow.pl Chętnie dołączymy je do tego wpisu.

Na zakończenie przeczytacie z rodzicami „Bajkę o żółtej kredce”

Pewnego dnia Tomek wyjął z szuflady blok do rysowania i pudełko z kredkami. Wysypał kredki na stolik i zabrał się do rysowania. Nie zauważył nawet, że w pudełku została żółta kredka, której zrobiło się smutno.

– Nie jestem potrzebna – myślała.
– Tomek zostawił mnie w pudełku, może nie podoba mu się mój żółty kolor?

A tymczasem Tomek narysował zieloną kredką trawę i zielone drzewko. Po chwili czarna kredką narysował dach z kominem, z którego leciał dym. Czerwoną kredką pomalował ściany, a granatową zrobił wielkie drzwi do domu.

– Ach jak pięknie Tomek rysuje – westchnęła żółta kredka i przyglądała się, co jeszcze będzie na rysunku.

Tomek wziął kredkę niebieską i pomalował nią niebieskie niebo z niebieskimi obłoczkami. Później brązową kredką dorysował obok domu budę, płot i brązowego, wesołego pieska.

– Wszystkie kredki coś narysowały – popłakiwała żółta kredka – tylko ja nie jestem do niczego potrzebna.

I właśnie wtedy Tomek wyciągnął ją z pudełka.

– O, tu jesteś, myślałem, że zginęłaś – powiedział – i nie mógłbym dokończyć rysunku.

Tomek narysował żółtą kredką wielkie słońce z żółtymi promykami i żółte firanki w oknach i żółte słoneczniki za płotem i jeszcze małą, żółtą kaczuszkę, która bawiła się na rysunku z pieskiem. Ach, jaka dumna była z siebie żółta kredka, że potrafi tyle narysować.

Posłuchajcie jeszcze tych dźwięków i spróbujcie określić, który jest długi, a który krótki


Może teraz Wy zrobicie swój rysunek…?

Dziękujemy za dzisiejsze wspólne zabawy, do jutra Ślimaczki

pozdrawiają Was pani Agnieszka Dominiczak i Ewelina Warchoł