Święta zawsze kojarzą się nam z domowymi wypiekami. Tak jak nie wyobrażamy sobie Wielkiej Nocy bez bab i babeczek, tak nie mogliśmy wyobrazić sobie Bożego Narodzenia bez pierniczków, bez ich unikatowego zapachu. Wielu z nas już początkiem grudnia zaczęło przynosić do przedszkola te słodkości, wykonane w domach ze swoimi mamami czy babciami, by poczęstować swoje koleżanki i kolegów z grupy 🙂 Nasza kochana pani dyrektor również nie wyobrażała sobie okresu przedświątecznego bez zapachu pierników w naszej placówce i zaopatrzyła nasze przedszkole w elektryczny piekarnik 🙂 No i zaczęło się 🙂 Niemalże codziennie jakaś grupa piekła pierniczki 🙂 Upiekliśmy też i my, w piątek (20 grudnia br.), w obecności naszego Misia Bartoliniego, który, jak wszystkie misie, uwielbia małe słodkie co nieco 🙂 Po ostudzeniu ozdobiliśmy nasze wypieki lukrami i posypkami i wzięliśmy je do swoich domów, aby powiesić je na swoich świątecznych choinkach 🙂