Witamy w czwartek!
Dziś czeka na was bajka… Zapraszamy!
Rodziców prosimy o przeczytanie a Sówki o pełne skupienie 🙂
bajka terapeutyczna Tatiany Jankiewicz „Na wiejskim podwórku”
Za górami, za lasami, wśród złotych pól i zielonych traw, na pięknej polanie otoczonej dębami znajdowała się wioska, a na jej skraju małe podwórko, na którym mieszkały zwierzęta. Wśród mieszkańców były czarno-białe krówki, różowe świnki, brodate kózki, żółte kaczuszki, kurki, indyki i milutkie króliki. Życie tam płynęło spokojnie, a zwierzątka żyły w wielkiej przyjaźni. Całe dnie spędzały na zabawach, figlach i psotach. Były dla siebie miłe, dobre i uczynne, często mówiły proszę, przepraszam, dziękuję. Wszystkie zwierzęta bardzo się lubiły i pomagały sobie w trudnych chwilach. Zwierzątka dbały o swój wiejski ogródek, w którym rosły piękne, kolorowe kwiaty. Codziennie troszczyły się o nie, podlewały je, a one odwdzięczały się kolorami, jak tęcza i cudownym zapachem. I tak mijał dzień za dniem, miesiąc za miesiącem…
Pewnego dnia stało się coś strasznego. Na wiejskie podwórko wkradła się ZŁOŚĆ. Niespostrzeżenie zapanowała nad każdym mieszkańcem podwórka. Szeptała zwierzątkom niemiłe słówka, namawiała do kłótni. Od tego czasu na podwórku zapanował bałagan i hałas. Zwierzęta kłóciły się ze sobą – świnki wyzywały kózki, kaczki wyzywały kurki, a koniki podstawiały kopytka owieczkom i rżały ze śmiechu, gdy te przewracały się. Nie myślały o tym, że komuś może stać się krzywda. Zapominały o magicznych słowach. Nie potrafiły już bawić się razem, krzyczały na siebie, hałasowały i przestały uśmiechać się do siebie. Były dla siebie niemiłe, co bardzo cieszyło ZŁOŚĆ. Zwierzątka zapomniały również o swoim ogrodzie, o kwiatkach, pięknych jak tęcza, które powoli stawały się coraz brzydsze i już tak nie pachniały.
Wieść o hałaśliwym i skłóconym podwórku rozniosła się po całym świecie i dotarła do dobrej, wiosennej wróżki, która postanowiła pomóc zwaśnionym zwierzętom. Zasmuciła się bardzo ujrzawszy ogródek pełen zwiędniętych kwiatów oraz wykrzywione od złości miny zwierzątek. Czarodziejka prosiła zwierzęta, by zmieniły swoje postępowanie, prosiła ZŁOŚĆ, by ta opuściła wiejskie podwórko i odeszła daleko ,daleko…ale ani zwierzątka, ani ZŁOŚĆ nie słuchały jej. Wtedy wróżka podarowała zwierzętom magiczne pudełko i poprosiła, by złapały w nie ZŁOŚĆ. Zwierzątka bardzo ucieszyły się z prezentu, ponieważ były już bardzo zmęczone ciągłymi kłótniami. Gdy ZŁOŚĆ spała, złapały ją i włożyły do pudełka. W pudełku Złość zamieniła się w coś miłego i przyjemnego, w coś, co pozwoliło zwierzętom zrozumieć, że o wiele przyjemniejsze jest życie w zgodzie, gdzie nie ma hałasu, kłótni i gdzie panuje przyjaźń…
Na wiejskim podwórku znowu zapanował ład i porządek…
Po przeczytaniu bajki zadajcie dzieciom następujące pytania: Jakie zwierzęta występowały w bajce? Jak wyglądały ich relacje? Co strasznego przytrafiło się zwierzątkom? Kto pomógł zwierzątkom? W jaki sposób pozbyto się złości? Co to jest złość i kiedy ją czujemy? Czy jest dobrym czy złym uczuciem? Jakie znamy inne, dobre uczucia?
Zabawa usprawniająca narządy mowy „Dzień dobry zwierzątka” Rodziców prosimy o odczytanie poniższego tekstu i objaśnienia ćwiczeń do wykonania (tych, które są oznaczone wytłuszczonym drukiem) Jeżeli dziecko będzie miało problemy z określonym ćwiczeniem, wykonajcie je w innym, dowolnym czasie aby go nie zniechęcić. Trzymamy kciuki!
Bardzo wcześnie rano wszystkie zwierzęta jeszcze smacznie spały. Kogut i kury w kurniku na grzędzie (oblizywanie czubkiem języka górnych zębów po wewnętrznej stronie), krowa i koń w oborze, a piesek w budzie (oblizywanie górnych zębów). Pierwszy obudził się kogut, wyskoczył z kurnika, rozejrzał się po podwórku (kierowanie języka w kąciki ust, przy szeroko otwartych ustach), wyskoczył na płot (unoszenie języka nad górną wargę) i głośno zapiał – kukuryku!
Głośne pianie koguta obudziło kury, które zawołały – ko – ko – ko! Na śniadanie kurki zjadły ziarenka. Obudził się też piesek, zaszczekał – hau hau, hau! Pobiegał w koło podwórka (usta szeroko otwarte, oblizywanie warg ruchem okrężnym). Zmęczył się bardzo tym bieganiem i dyszy (wysuwanie języka do brody). Wyszedł także ze swej kryjówki kotek i zamiauczał – miau, miau! Wypił mleczko z miseczki (wysuwanie języka nad dłońmi ułożonymi w kształcie miseczki). W chlewiku świnka zaczęła potrącać ryjkiem drzwi (wysuwanie warg do przodu jak przy samogłosce u). Krowa zaryczała – muu, muu! A koń zaparskał, że też już nie śpi. A ty co mówisz wszystkim rano, gdy się obudzisz? (dzień dobry).
Buźki rozruszane więc teraz zajmiemy się waszymi rączkami. Poniżej czekają na was karty pracy. W pierwszym zadaniu należy odszukać litery z których składają się konkretne nazwy zwierząt i pokolorować je dowolnym kolorem. Drugie zadanie to podział wyrazów na sylaby, na pewno dacie sobie z nim świetnie radę! Trzecie zadanie, chyba najtrudniejsze, to wskazanie wyrazów, które zaczynają się na tą samą głoskę (tu konieczna jest pomoc rodzica w razie kłopotów). Miłej zabawy kochani!
Jak się pewnie domyślacie, istnieje osoba, która zajmuje się tymi wszystkimi zwierzątkami na wsi. Dokładnie tak, tą osobą jest rolnik. Zobaczymy czy wiecie co może mu się przydać podczas wykonywania tej ciężkiej pracy. Przygotowaliśmy dla was zadanie, które to sprawdzi. Powodzenia!
A na koniec ćwiczenia oddechowe „Karmimy zwierzątka” Do wykonania tego zadania potrzebne nam będą: kartka papieru, słomka, dowolna ilustracja przedstawiająca zwierzę. Niepotrzebną kartkę porwijcie na kawałki i uformujcie z nich kulki (dokładanie tak, jak robimy to z bibułą w przedszkolu podczas wykonywania prac plastycznych). Obok wyciętych kulek połóżcie ilustracje wybranego zwierzątka z poprzednich ćwiczeń. Waszym zadaniem będzie nakarmienie go ale jest jedno małe utrudnienie… Rączki chowamy za siebie! W waszych buźkach umieszczamy słomkę i to za jej pomocą musicie napełnić brzuszek głodnych zwierzaków! Do dzieła Sówki!
Udostępniamy również link do gry interaktywnej. Sówki będą zachwycone 🙂
Pozdrawiamy serdecznie,
Marta i Natalia
Źródła: boberkowy-world.blgspot.com przedszkolankowo.pl, dzieckiembadz.pl