Dzień dobry Żabki nowym tygodniu 🙂
Mamy nadzieję, że wszyscy jesteście zdrowi 🙂
W tym tygodniu porozmawiamy o naszej Ziemi 🙂
1. Obejrzyjcie film:
2. Odpowiedz na pytania:
– Czy wiesz, czym jest ekologia?
– Co to jest recykling?
Ekologia jest jedną z nauk, która, najprościej rzecz ujmując, zajmuje się przyrodą – czyli wszystkim, co nas otacza. Ekologia w dosłownym tłumaczeniu z języka greckiego oznacza naukę o domu. Środowisko to przecież nasz dom – miejsce, w którym żyjemy. To właśnie w nim dorastamy, uczymy się nowych rzeczy. Ekologia bada wszystkie zależności pomiędzy każdym organizmem zamieszkującym nasze środowisko. To znaczy, że w jej zakres wchodzą oddziaływania nie tylko ludzi, ale również zwierząt oraz roślin.
Bycie eko oznacza:
– wyrzucać śmieci do kosza, nie na ulicę czy pod nogi,
– nie wyrzucać jedzenia,
– myć owoce i warzywa przed ich spożyciem,
– gasić światło, gdy wychodzimy z pomieszczenia,
– sprzątać po psie.
Recykling polega na odzyskiwaniu surowców wtórnych z produktów odpadowych, a następnie przetworzenie ich na nowe towary. Bardzo pomocne w tym procesie jest segregowanie śmieci przez obywateli. Posegregowane odpady można w łatwy sposób rozdzielić i przekazać do ponownej produkcji. Powtórne wykorzystywanie odpadów w celu wytworzenia nowego produktu ma na celu obniżenie zużycia surowców, a także zmniejszenie ilości odpadów zanieczyszczających naszą planetę. W założeniu recykling ma za zadanie jak najlepiej wykorzystać dostępne śmieci przy jednoczesnym jak najmniejszym nakładzie energetycznym oraz surowcowym.
Znak recyklingu:
2. W jaki sposób segregujemy śmieci?
Odpady wrzucamy do pojemników w odpowiednich kolorach:
niebieski – makulatura
żółty – plastik i metale
zielony – szkło kolorowe
biały – szkło białe
czerwony – elektroodpady
czarny – odpady zmieszane
brązowy – bioodpady z gastronomii i bioodpady z targowisk
3. Zabawa logopedyczna. Wytnij i wykonaj polecenia 🙂
http://pp15.glogow.pl/wp-content/uploads/2020/04/Zadanie3.pdf
4. Wykonaj karty pracy:
http://pp15.glogow.pl/wp-content/uploads/2020/04/ks-5l-kp-cz3-2.pdf
http://pp15.glogow.pl/wp-content/uploads/2020/04/ks-5l-kp-cz4.pdf
5. Na popołudniowe leniuchowanie 🙂
Bajka o przyjaźni
Bardzo dawno temu i bardzo daleko stąd była mała wioska rybacka. Mieszkał w niej rybak z synem o imieniu Marcin. Chłopiec był mały, jednak każdego dnia wypływał razem z ojcem na połowy. Marcin nie miał jeszcze wystarczająco dużo siły, by pomagać w połowach, ale nie miał z kim zostać w domu. Jego mama zachorowała i umarła, kiedy był jeszcze niemowlęciem. Od tej pory całe dzieciństwo spędzał na rybackiej łodzi ojca.
Marcin bawił się sam. Wymyślał różne zabawy: czasami udawał, że jest kapitanem statku, czasami, że piratem. Gdy morze było spokojne, często pływał wokół łodzi. Zdarzało się wówczas, że podpływał do niego delfin. Wspólna zabawa z delfinem dawała chłopcu wiele radości. Marcin udawał, że delfin jest jego przyjacielem. Chłopiec nie miał kolegów, ale bardzo chciał mieć przyjaciela.
Mimo trudnych warunków chłopiec miał szczęśliwe dzieciństwo. Ojciec otaczał go troskliwą opieką. Jednak wkrótce miało się to zmienić. Marcin musiał szybko dorosnąć i z małego chłopca stać się mężczyzną. A wszystko za sprawą zabawy z delfinem. Gdy Marcin bawił się w wodzie z delfinem, ojciec właśnie zarzucał sieć. Upadła ona w miejscu, gdzie pod wodą płynął Marcin. Chłopiec chciał się właśnie wynurzyć, gdy zauważył nad sobą rozpostartą sieć. Wszystko to widział delfin. Bardzo szybko podpłynął do chłopca i odciągną go w kierunku łodzi. Niestety uderzył w łódź, która zachwiała się, a stojący na niej rybak przewrócił się i upadając złamał nogę. Złamanie było poważne. W tym stanie rybak nie mógł dalej łowić ryb. Z wielkim trudem powrócili do wioski rybackiej. Tam opatrzono chorą nogę. Jednak o dalszych połowach nie było mowy i to przez wiele kolejnych dni.
Ojciec z synem nie mieli nikogo, kto mógłby się nimi zająć. Co gorsza, nie łowiąc ryb, nie mieli pieniędzy na utrzymanie i dalsze leczenie złamanej nogi. Dla Marcina był to czas próby. Chłopiec wiedział, że to on musi teraz zatroszczyć się o ojca. Postanowił, że sam będzie łowić ryby. Tak też uczynił. Stanął na przycumowanej do pomostu łodzi i z trudem zarzucił sieć. Była ona bardzo ciężka. Zastanawiał się, jak ją wyciągnie, gdy będzie pełna ryb. Na próżno się jednak martwił, bo za każdym razem, gdy wyciągał sieć, była ona pusta. Tak upłynął pierwszy dzień połowów. Zasmucony Marcin udał się do ojca z pytaniem, dlaczego nie udało mu się złowić żadnej ryby? Doświadczony rybak wiedział, że aby złowić ryby, musi wypłynąć dużo dalej od brzegu. Nie chciał jednak synowi tego powiedzieć. Bał się posyłać małego chłopca na otwarte morze. Kazał mu być wytrwałym i dzielnym. Marcin był wytrwały i dzielny. Codziennie wchodził na łódź i zarzucał sieci. Codziennie z takim samym marnym skutkiem. Tylko czasem udawało się złapać jakąś maleńką rybkę. Starczało to zaledwie na zrobienie marnej zupy rybnej. Tymczasem ojcu potrzebne były kosztowne lekarstwa.
Marcin był bardzo smutny. Siedział na brzegu łodzi, a łzy spływały mu do wody. Wówczas zauważył przy łodzi dobrze mu znanego delfina. Uśmiechnął się na jego widok, ale wcale nie miał teraz ochoty na zabawę. Musiał przecież pilnować zarzuconej sieci. Delfin chyba to zrozumiał, bo szybko odpłynął. Po chwili chłopiec poczuł kołysanie łodzią. Wychylił się za burtę i zobaczył, że sieć, którą zarzucił, jest pełna ryb. Zaczął ją ochoczo wyciągać. Nie miał jednak wystarczająco sił. Na szczęście z pomocą przyszedł mu delfin, który nieoczekiwanie powrócił. Pchając od dołu pomógł mu wyciągnąć sieć. Marcin ponownie zarzucił sieć i tym razem już po chwili zapełniła się ona rybami. Zaskoczony tą sytuacją zarzucił sieć trzeci raz, bacznie przypatrując się co się stanie. Chłopiec zauważył, jak delfin zagania ryby do jego sieci.
Marcin był bardzo szczęśliwy. Miał łódkę pełną ryb. Mógł pomóc choremu ojcu i miał prawdziwego przyjaciela.
Miłego dnia 🙂
p.Julita i p. Beata
Źródło:
youtube.com
mac.pl
nasze-bajki.pl